Trend numer jeden.
Czerwona szminka.
Czyli coś dla elegantek.Ale, zawsze jest jakieś,ale, Tym,ale jest nadmiar makijażu.
Odejmujemy: makijaż pliczkom i oczom. Czerwona szminka jest indywidualistką, uznaje jedynie dyskretne towarzystwo - jasny cień na powiekach, subtelnie pomalowane policzka,odrobinę tuszu na rzęsach.
Dodajemy: nowe odcienie czerwieni, żeby nie było nudno, niech poziomkę zastąpi malina, a truskawkę czerwona porzeczka lub wiśnia
Wynik: Nowoczesna klasyka.
Trend numer dwa.
Oczy.
Oczy - kocie. Zuchwałe, zmysłowe, tajemnicze.
Odejmujemy: Kolor ustom. Wystarczy, że pomalujesz je bezbarwnym błyszczykiem lub korektorem. Policzki ledwie muskasz różem.
Dodajemy: cienie nakładaj tak, aby wydłużyć linię zewnętrznych kącików oczu. Kocie oko narysujesz też ciemną kredką. Kreska powinna być mocna, punkowa. jeżeli wolisz styl japońskich drzeworytów sięgnij po czarny eye-liner.
Wynik: inwazja mocy.
Trend numer trzy.
Policzki.
Policzki jak malowane. Różane, niewinne. Bursztynowe, kokieteryjne.Eleganckie, matowe. Ekstrawaganckie, połyskujące.
Odejmujemy: mocny makijaż powiekom,ustom jaskrawą szminkę - to nadmiar atrakcji. Ten makijaż powinien uwodzić subtelnością.
Dodajemy: róż. odcień? Do wyboru.Każdy ma inne zalety. Koralowy rozświetli bladą cerę. Beżowy w stylu lat 80. delikatnie podkreśli kości policzkowe.
Wynik: Czarująca i romantyczna.
Trend numer cztery.
Brwi.
Brwi: jak skrzydła. Naturalnie naturalne, załamują się w pół drogi lub pną się prosto ku skroniom.
Odejmujemy: makijaż ustom - powinny zostać niewidoczne, nie one grają tu główną rolę. Nie zmieniaj kształtu brwi. W tej sprawie panuje dowolność.
Dodajemy: gęstości brwiom. Jeśli są rzadkie powinnaś dorysować pojedyncze specjalną kredką.
Wynik: minimalizm dla odważnych.
Tam dam.Mam nadzieję, że się spodobało. W następnej notce napiszę o trendach ubraniowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz